Łączna liczba wyświetleń

sobota, 29 października 2011

TURNUS ZA NAKRĘTKI


Zbierasz nakrętki? Chciałbyś przyczynić się do wysłania Weronisi na turnus rehabilitacyjny? Uważasz, że Razem możemy Więcej? Dołącz do nas! Zachęć swoich znajomych do zbierania plastikowych nakrętek! Tak niewiele potrzeba, by dać komuś odrobinę radości.

KOCHANI!!! Od wczoraj ruszyła akcja TURNUS ZA NAKRĘTKI. Jeśli tylko ktos miałby ochote przyłączyc sie do naszej akcji i pomóc nam w zbieraniu nakrętek serdecznie zapraszamy. Za kilogram nakretek firma recyklingowa wpłaci ok 60 groszy na subkonto Weronisi w Fundacji Dzieciom "Zdążyć z Pomocą". Niestety aby Weronisia mogła wyjechac na turnus rehabilitacyjny tych nakrętek musimy uzbierać naprawdę dużo. Koszt dwutygodniowego turnusu kosztuje bagatela 4300zł

Dlatego proszę...POMÓŻ WERONISI i przyłącz sie do akcji !!!
W razie pytań prosze pisać na email: izus_1976@wp.pl

WSZYSTKIM BIORĄCYM UDZIAŁ W NASZEJ AKCJI DZIĘKUJEMY Z CAŁEGO SERDUSZKA

poniedziałek, 17 października 2011

Październik-wizyty lekarskie, choróbska i trochę przyjemności

Jakoś tak nie mogłam się zebrać aby coś skrobnąć na blogu. Ciągle coś i czasu ciągle za mało. W ostatnich dniach troszkę sie u nas działo.Ale może zacznę od początku. Mieliśmy 2 kontrolne wizyty lekarskie: okulista, urolog. U okulisty pozytywnie. Oczko nadal troszkę ucieka ale pani doktor stwierdziła że jest o wiele lepiej.Przepisała Weronisi okularki o pół stopnia mocniejsze ale to tylko dlatego żeby "uciekające " oczko jeszcze mocniej pracowało. Dno oka dobre-dzięki Bogu,bo tego zawsze najbardziej sie boję.Parę dni przed wizytą u okulisty na oczku Weronisi pojawiła się dziwna krostka...Bałam sie co to takiego bo ogólnie to straszna panikara ze mnie, ale lepiej dmuchac na zimne.I co sie okazało? To była tzw.gradówka. Aby sie jej pozbyć kuracja trwała aż 3 tygodnie ( kropelki i maść). Na szczęście pomogło-po gradówce nie ma śladu. U urologa tez w sumie pozytywnie. Weronisia miała badanie urodynamiczne( badanie pęcherza moczowego). Z pęcherzem Weronisi " nie najgorzej" jak to wyraził się pan doktor. Zapytałam się go również o wcześniej wspomniany zabieg czyli tzw.zabieg Malone a. Na ostatniej wizycie w styczniu wspomniał nam o czyms takim i abyśmy sie zastanowili czy sie na niego zdecydujemy. Byłam wtedy w kropce bo nie wiedziałam co robić.Niestety...pan doktor zapomniał wtedy że Weronisia ma odbyt zarośnięty całkowicie.A więc aby wykonać taki zabieg najpierw muszą sprowadzić Weronisi odbyt na dół. A to robią tylko w Warszawie... No i z tego wniosek taki że musimy czekać kilka lat aby cokolwiek zaczęli robić. Bo tak jak już wcześniej wspomniałam Weronisia musi najpierw czuć swoje potrzeby.A czy tak będzie? Nie wie nikt.
No i nie pozostaje nam nic innego jak czekać.
A teraz troszkę przyjemności.
W ostatni weekend odbyło sie nasze drugie spotkanie z naszą kochaną Renatką: kobietą o przeogromnym sercu. Jechaliśmy aż do Częstochowy aby tylko sie z nią zobaczyć.Jest ona naszym aniołkiem, który daje nam cząstke swojego życia, przyjaźń, dobroć i...serce. Był to dla nas wspaniały czas. U Renatki czuliśmy sie jak u siebie w domu...po prostu wyjątkowo. O naszym spotkaniu pisze na każdej stronie internetowej na której jestem zalogowana. Chce bowiem aby wszyscy dowiedzieli się jakie szczęście nas spotkało. Życzę każdemu aby spotkał kogoś takiego jak Renatka. Renatko !!! Dziękuje ci za ten weekend.Było wspaniale. KOCHAMY CIĘ!!!
Wracając do domu od naszego Aniołka Weronisia troszkę pokasływała. No a dziś byłyśmy u lekarza bo bałąm sie że to sie rozwinie bardziej. Ale chyba przyszłam za poźno :( Dostałysmy antybiotyk...i to obie. Ja też- bo zakaszlałam u pani doktor i ta postanowiła zbadac i mnie. Więc teraz siedzimy w domku i sie kurujemy. Rehabilitacje musiałam odwołać. Mam nadzieje że szybko pozbędziemy się choróbska.